niedziela, 19 października 2014

10. Haruki Murakami "Norewgian Wood" (Enigma)

Nie ukrywam, że po powieść  jednego z laureata literackiej nagrody nobla sięgnęłam jedynie z powodów zaspokojenia swojej ciekawości.  Ostatnio dużo słyszałam o tym autorze i nie da się ukryć, stał się popularny. Postanowiłam więc, że i ja spróbuję zmierzyć się z literatura japońską.

Haruki Murakami to specyficzny pisarz. Autor wielu książek, które odnoszą duże sukcesy na całym świecie. „Norewgian Wood” to pierwsza książka którą przeczytałam. Długo szukałam inspiracji żeby cokolwiek o niej napisać. Chyba trafiłam na taką powieść o której nie wiem co mam myśleć. Żeby chociaż trochę złapać inwencji twórczej w moich głośnikach pobrzmiewa „Norewgian Wood” Beatlesów.

Główny bohater powieści Watanabe ma trzydzieści siedem lat i właśnie leci samolotem. Pod wpływem wielu bodźców powraca myślami do swojej młodości. Do czasów rozpoczęcia studiów, stania na progu dorosłości, zawarcia nowych znajomości. To jedynie wciąż tylko wspomnienia. 
„W niedoskonałe słowa można ubrać jedynie niedoskonałe wspomnienia i niedoskonałe myśli”.
 Cała powieść jaka jest „Norwegian Wood” to retrospekcja. Wędrując wraz z głównym bohaterem przez historię jego życia poznajemy wiele zaskakujących momentów. Pewnego dnia Watanabe poznaje Naoko a po pewnym czasie Midori Kabayashi. Obie kobiety odegrają znaczącą rolę w życiu Watanabe.
 „- Nikt nie lubi samotności. To prowadzi do rozczarowań”.
„Norewgian Wood” to nie tylko historia w zasadzie trójki bohaterów lecz również lecz również książka, która pozwala sobie na zmuszenie czytelnika do mimowolnej oceny, może nie tyle życia co otoczenia.

W tej książce bardzo mocno zdziwiła mnie melancholijność i depresyjność bohaterów. Przez całą powieść nie pojawiła się ani jedna postać z pozytywnym nastawieniem do świata. Jeżeli już wspominając o bohaterach. Pod względem charakteru Watanabe okazał się być najrozsądniejszy z postaci. Naoko to kobieta przytłoczona problemami i zagubiona i do niej miałam najlepsze nastawienie. Midori moim zadaniem to kobieta niespełna rozumu. Pewnie wielu czytelników i fanów „Norewgian Wood” całkowicie się na mnie oburzy ale książka do gustu mi nie przypadła, stąd ta mało przychylna ocena. Nie powiem, że była zła, ponieważ nie męczyłam się z nią ale nie jest ona moja faworytką.
 „Tym właśnie różnimy się od wielu ludzi ze świat zewnętrznego, w którym wiele osób nie zdaje sobie sprawy z własnych odchyleń”.
Każdy z bohaterów ma własny sposób myślenia, jest mu wierny i nie idzie z nim na kompromis. 

„Śmierć pozostawia po sobie wyrywkowe, dziwne wspomnienia”.
Myślę, że mimo tak ogromnej fali w postaci czytelników i fanów książki, ja do nich należeć nie będę. Moja ciekawość została zaspokojona i myślę, że nie prędko albo w ogóle będę miała okazję czytac książki autorstwa Murakamiego.


„Na dnie słoika świeci świetlik. Światło było wątłe, kolor blady”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za każdy komentarz :)