Niedługo po zakończeniu wojny w niemieckim, a ściślej bawarskim miasteczku Schongau dochodzi do serii brutalnych morderstw na dzieciach. Na ciałach ofiar znajduje się tajemniczy symbol koła ze skierowanym do dołu krzyżem. Bogobojni mieszkańcy uważają, iż za potworną zbrodnią stoi sam Szatan. Niedługo później okazuje się, że ofiary regularnie odwiedzały dom akuszerki. Kobieta natychmiast zostaje oskarżona o czary i konszachty z diabłem. Jednak nie wszyscy mieszkańcy wierzą w bezpodstawne oskarżenia. Do tych osób należy Jakub Kuisl - kat, którego zadaniem jest zmuszenie akuszerki do przyznania się do winy - wraz z córką Magdaleną i Simonem Fronwieserem - młodym, oświeconym medykiem.
W utworze najbardziej niesamowity jest sam pomysł, który sprawia, że z każdą kolejną stroną chcemy brnąć w tajemnicę tej zbrodni, coraz dalej i dalej. Wszystko utrzymane jest w bardzo tajemniczym tonie, przeplatanym niekiedy moim ulubionym czarnym humorem. Sam autor przyznaje się, że jest potomkiem katowskiego rodu Kuislów i że to odkrycie zainspirowało go do napisania Córki kata. Pötzsch jednak nie opisał historii sprzed lat - zastosował wiele uproszczeń, ubarwień i drobnych przeinaczeń. Wszystko na korzyść potęgującego się poczucia grozy i dramaturgii dzieła.
![]() |
Miedzioryt przedstawiający Schongau |
Utwór zdecydowanie warty jest przeczytania oraz polecenia. Każdy, kto lubi zagadki, tajemnice, zbrodnie, czary czy odniesienie do innej epoki historycznej powinien koniecznie powinien sięgnąć po tę książkę. W kontekście zbliżających się Świąt Córka kata może być bardzo udanym prezentem pod choinkę. :)
Moja ocena: 9/10
Po takiej rekomendacji koniecznie muszę przeczytać tę książkę!
OdpowiedzUsuńZachęcam, z pewnością pani nie pożałuje! :)
UsuńPozdrawiam
Sznurowadło