Do tej pory obejrzałam kilka filmów z jej udziałem do których zapewne wrócę w innych postach.
"My fair lady"

Eliza Doolittle to uboga dziewczyna sprzedająca bukieciki kwiatków na ulicach Londynu. Całkiem przypadkowo poznaje profesora Higginsa (Rex Harrison) i rozpoczyna z nim lekcje poprawnej wymowy. Duży potencjał Elizy skłonił profesora do zakładu, w którym obiecał, że uczyni z niej damę godną pobytu na salonach pałacu Buckingham.
Niesamowicie urzekł mnie ten film. Uczucie przeniesienia się w czasie spotęgowała muzyka która została ciekawie skomponowana.
Audrey Hepburn wcielając się w rolę Elizy sprawiła, że z niecierpliwością czekałam jak rozwinie się sytuacja. Natomiast profesor Higgins ze swoim nieznośnym i dominującym charakterem ubarwił cały film.
Audrey Hepburn niewątpliwie jest ikoną kina. Dla mnie najlepszą aktorką. "My fair lady" powędrował w mojej prywatnej filmografii na same szczyty popularności.
![]() |
Eliza Doolitte i profesor Higgins |


Cytat: filmweb.pl
Zdjęcia:grafika google i własne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za każdy komentarz :)